W dzieciństwie dowiadujemy się, jak przetwarzać emocje, jak wyglądają relacje, jak utrzymywać granice i poznajemy inne niezliczone nawyki i zachowania. Idealnie, gdy nasi rodzice są dwojgiem samoświadomych ludzi, którzy pozwalają, na to aby ich dzieci były zauważane i traktowane jako wyjątkowe jednostki, którymi są. W rzeczywistości żyjemy w kulturze, która nie uczy nas samoświadomości. Nieidealni (nieświadomi swoich ułomności) rodzice powtarzają te same nawyki i wzorce, których się nauczyli (od swoich rodziców). Działają ze zranionej przestrzeni z powodu własnych nieprzepracowanych emocji. Ważne jest, aby zrozumieć, że rodzice mogą wychowywać nas tylko na własnym poziomie świadomości (nie można ich za to winić). Możemy dać innym tylko to, co sami praktykowaliśmy/przeżyliśmy. Większość ludzi szuka pomocy w związku z „problemami komunikacyjnymi”, destrukcyjnymi nawykami (uzależnienia, autosabotaż), zagubieniem tożsamości („Kim JESTEM”) i uogólnionym poczuciem niskiej wartości. Każdy z tych problemów manifestuje się inaczej, ale wszystkie są związane z jedną rzeczą: uwarunkowanym zachowaniem praktykowanym od dzieciństwa.
Czytając to możecie pomyśleć: „Moje dzieciństwo się skończyło, nie ma powodu, żeby tam wracać” lub „Jeśli w dzieciństwie nauczyłem się większości mechanizmów radzenia sobie, mam przerąbane”. Prawda jest taka, że jako dorośli mamy wyjątkową okazję do zmiany i świadomego wyboru innego zachowania niezależnie od tego, czego doświadczyliśmy w naszej przeszłości (dzieciństwie). Ten proces nazywa się reparenting-iem czyli w wolnym tłumaczeniu ponownym rodzicielstwem.
Ponowne rodzicielstwo to akt dawania sobie tego, czego nie otrzymaliśmy jako dziecko (możemy to potraktować jako opiekę nad naszym wewnętrznym dzieckiem).
To nie jest „wina” naszych rodziców, że nie potrafili nam dać tego co potrzebowaliśmy (nie obarczajmy ich wyrzutami, oni przekazali nam wszystko co sami wiedzieli i doświadczyli licząc, że to jest jak najlepsze dla nas – nie mówię tutaj zupełnie o dysfunkcyjnych rodzinach z problemem przemocy lub alkoholowym). To nic nie znaczy, kim oni byli jako ludzie albo jak bardzo nas kochają. Robili, co mogli ze swojego poziomu świadomości. Teraz nadszedł czas na naszą pracę związaną z rozwojem i świadomością swoich potrzeb. Wymaga to czasu, zaangażowania i cierpliwości, nie ma tu też dróg na skróty. Będzie to codzienne „stawiania się” do życia. Ale pozwoli ci uleczyć i wybaczyć przede wszystkim siebie – to punkt wyjścia aby pójść dalej.
Cztery filary ponownego rodzicielstwa to:
Dyscyplina, radość, regulacja emocjonalna i samo-opieka. Niektóre z tych punktów będą trudniejsze do realizacji od innych wynika to z twoich osobistych/unikatowych doświadczeń z dzieciństwa. Dla niektórych to dyscyplina jest najtrudniejszym z punktów. Umysł może miewać napady złości, buntować się lub wręcz sabotować naszą chęć zmiany. To proces żałoby z powodu przeszłej jaźni, a także współczucie dla siebie, które pozwoli Ci mi spojrzeć na dyscyplinę w inny sposób. Inną ważną „walką” jest znalezienie radości. Radość to emocjonalne przeżycie. To produkt spontaniczności, zabawy, kreatywności i czystej obecności w „tu i teraz”. Często nie jest to coś, czego doświadczamy w rodzinnych domach. Częścią odkrywania radości jest poznawanie własnych unikalnych pasji i zainteresowań warto na to poświęcić czas i zaangażowanie. Polega to trochę na nauczeniu się siebie na nowo. Korzyści płynące z reparenting-u to więcej pewności siebie, empatii i twórczej energii.
Pokażę Ci 5 kroków na początek od czego warto zacząć:
1. Oddychanie: Tak, to jest krok pierwszy, będę to powtarzać zawsze, że oddech jest fundamentem wszystkiego. Reparenting to trudny proces, mogący przytłoczyć. Zmiana nie zachodzi z dnia na dzień (ale liczy się tu każdy dzień – praca i obserwacja) to proces trwający miesiące a czasami lata. Jeśli spróbujesz wykonać zbyt dużo pracy na raz, poczujesz się przytłoczony i powrócisz do starych wzorców. Postępuj zgodnie z instrukcjami, nie próbuj robić zbyt wiele na raz.
2. Każdego dnia dotrzymuj jednej małej obietnicy, którą dałeś sobie: Ten krok powinien być tak mały, że pozornie nie ma znaczenia. Musisz wybrać coś, co postawi Cię w sytuacji, w której odniesiesz sukces. Na przykład pierwszą obietnicą może być wcześniejsze wstanie z łóżka (jeżeli twój harmonogram życia na to nie pozwala, nie jest to dobry wybór dla Ciebie). Pamiętaj, że jeśli teraz nie chodzisz na siłownię codziennie, nie obiecuj, że będziesz chodzić codziennie. Oto kilka dobrych przykładów jak zacząć: obiecuje sobie, że będę medytować przez 3 minuty, każdego ranka, chodzić na 5-minutowy spacer dookoła bloku/domu, codziennie gotować jeden posiłek w domu, każdego wieczoru przed snem zapisywać swoje emocje. Nie wybieraj żadnej obietnicy, która zajmie łącznie więcej niż 10 minut.
3. Powiedz komuś, komu ufasz, że zaczynasz swój proces zmiany. Pamiętaj aby nie obarczać „winą” rodziców w tym procesie oni zrobili wszystko co w ich mocy/ świadomości aby zaspokoić twoje potrzeby, to przeszłość nie ma co w niej tkwić i ją rozpamiętywać, to doskonały moment by pójść dalej uwolnić przeszłość i skupić się na tym co będzie/jest. Opieka nad wewnętrznym dzieckiem to teraz praca dla Ciebie. Jeśli masz partnera lub bliskiego przyjaciela, daj mu znać, że nad tym pracujesz. Wsparcie będzie potrzebne.
4. Zapytaj siebie i oczekuj tylko szczerej odpowiedzi: „Co mogę teraz dać sobie?” Jako dzieci nie zawsze dostawaliśmy to, czego potrzebowaliśmy/pragnęliśmy. Jako dorośli mamy możliwość dawania sobie tego, czego potrzebujemy. Kiedy poczujesz, że masz w sobie silne emocje, zadaj to pytanie. Czasami odpowiedzią może być kąpiel z bąbelkami innym razem jest to wylogowanie się z mediów społecznościowych lub potrzeba wyjścia na słońce na 15 minut. To całkowicie normalne i w porządku kiedy czujesz się zdezorientowany lub czujesz, że nie możesz znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Zaakceptuj to i niech cię to nie zraża po prostu kontynuuj pytanie to sposób łączenia się z intuicją. Jeżeli będziesz powtarzał to ćwiczenie regularnie zaczniesz otrzymywać odpowiedzi.
5. Celebruj każdy moment: jeżeli w dzieciństwie nie byliśmy zauważani przez naszych znaczących innych (rodziców, opiekunów) szybko ignorujemy rzeczywistość, w której się pojawiamy. Pamiętajmy jak trudne jest wychowywanie dzieci. Doceń swoją odwagę do podjęcia pracy nad sobą, zauważaj postępy i świętuj osobę, którą się stajesz – każdego dnia.